Majowa mate, wiosenna mate.
Majówka w towarzystwie yerba mate
Maj to kwintesencja wiosny. Szczególnie, gdy dopisuje pogoda chcemy skorzystać z niej w pełni i witać rozkwit przyrody. Niezależnie od tego, co planujesz na majówkę, znajdź w tym czasie chwilę na kontemplację w naturze. A skoro mamy środek wiosny, to także święto kwiatów, zielonych liści i coraz cieplejszych dni. Jak spędzać je z naparem z ostrokrzewu paragwajskiego?
Kwiatowe yerba mate
Yerba z kwiatami to niepodważalne must have każdej wiosny. Otacza nas coraz więcej barw i zapachów! Wystarczy zerwać garstkę dowolnie wybranych kwiatków i posypać nimi susz yerbowy. Następnie zalewamy go ciepłą wodą z boku i dokładamy jeszcze trochę uroczych kwiatów. A wybór jest wielki - białe lub różowe z drzew owocowych, intensywnie fioletowe fiołki, szalenie żółta forsycja, kwiecie jasnoty białej i purpurowej i kosmiczne w smaku główki żółtych mniszków. Nie zapomnijmy jednak o niekwestionowanym majowym królu lilaku, którego subtelny, a zarazem uwodzicielski zapach fantastycznie komponuje się z goryczką yerba mate.
Surowce można zbierać z drobnymi listkami oraz w formie dopiero rozwijających się pączków i dodawać także do sałatek wiosennych. To skarbnica zdrowia, ponieważ pączki i wykluwająca się małe listki zawierają cenną tkankę merystematyczną. Pamiętajmy, by zioła te zbierać z szacunkiem i umiarem!
Aromatyczne wody majowe
A oto propozycja przygotowania yerba mate, jakiej nikt się nie oprze. Należy w czajniczku zalać dowolne kwiaty - tak, by cieszyły oko. Odczekujemy odpowiedni czas, aby woda spadła do minimum 75 stopni C. Takim kwiatowym naparem zalewamy yerbę - najlepiej argentyńskie suszone gorącym powietrzem lub brazylijskie zielone. Susz w matero można ozdobić przed podaniem jednym czy dwoma kwiatkami. To forma yerby na ciepło. Jeśli jednak pogoda będzie słoneczna, zachęcamy do wypróbowania terere, yerby na zimno. Najlepiej użyć tu szklanego, dużego dzbaneka i zalać w nim kwiatki zimną wodą. Odczekujemy kilka godzin i do takiego wyciągu dorzucamy kostki lodu. Kwiatową, rześką wodą zalewamy susz yerbowy. Teraz pozostało tylko cieszyć się odżywczym napojem i pięknem przyrody!
