Wyciąg z Yerba Mate, czyli... TERERÉ
2018-06-19
Tereré, to melodyjne słowo akcentowane na ostatnią literę, pochodzi z języka Indian Guarani. Istnieje przypuszczenie, że wzięło się od tarerekíh, co można przetłumaczyć, jako: „napój unoszący duchy, pobudzający i dodający odwagi”. Inne interpretacje wskazują, że to onomatopeiczne wyrażenie ostatnich siorbów Yerba Mate!
Historyczne legendy opowiadają, jak to Paragwajczycy podczas wojny z Boliwią o Chaco (w latach 1932-1935), żeby nie zdradzać swojego położenia, nie rozpalali ognisk do podgrzania wody, tylko pili yerbę z zimną. Do dziś we wschodniej Boliwii znane jest picie tereré.
Częściej jednak Indianie Guarani nazywali swój orzeźwiający wynalazek ka'ay: zioła w wodzie. Ta prosta nazwa wskazuje na zielarskie konotacje w przygotowaniu tego napoju, nie jest to bowiem napar, do zrobienia którego potrzebujemy ciepłej lub gorącej wody, ani wywar – wymagający gotowania surowca.
Tereré to wyciąg wodny. Wyciągi, inaczej zwane maceracje, polegają na rozmoczeniu surowca roślinnego w czasie zależnym od np. części i rodzaju rośliny, w odpowiednio dobranym „rozpuszczalniku” - przenikają do niego związki czynne zawarte w roślinie. Tak też zioła możemy macerować w oleju, alkoholu, albo w wodzie. Do zrobienia wyciągu do picia z ostrokrzewu paragwajskiego potrzebujemy oczywiście wody w bardzo niskiej temperaturze, albo kostek lodu. Ziele ostrokrzewu reaguje bowiem z lodowatą wodą, albo ciepłą; letnia nie wywoła żadnych reakcji, czyli nie pozwoli na wyciągnięcie z rośliny żadnych związków czynnych.
Najszybszy sposób na Yerba Mate
Szybki, ponieważ nie wymaga gotowania wody i ewentualnego czekania na jej odpowiednią temperaturę! Szczególnie Paragwajczycy piją tereré, ponieważ gorący klimat ich kraju nie pozostawia im wyboru. Temperatura codzienna waha się tam w przedziale 40-45 stopni C. Taki napój yerbowy na zimno jest orzeźwiający, wystarczająco pobudza, a przy okazji świetnie komponuje się z uwielbianymi w Paragwaju ziołowymi dodatkami.
Większość marek Yerba Mate, dymnych i intensywnych w smaku, producent przygotowuje właśnie z myślą o piciu ich na zimno. Dzięki wyraźnej goryczy, a nawet wędzonym aromatom, paragwajska yerba jest dobrze wyczuwalna po zalaniu jej zimną wodą. Taka temperatura sprawia, że „napar” jest trochę delikatniejszy i bardziej wyrafinowane, delikatne Yerba Mate, mogą po prostu zaniknąć smakowo.
Podstawowym zestawem do przygotowania tereré, jest naczynie, bombilla i lodowata woda! Mieszkańcy Ameryki Południowej noszą przy sobie duże termosy, ok. 2l, ponieważ przy tereré zużywa się trochę więcej wody. Wynika to z tego, że susz potrzebuje więcej wody i przynajmniej 5 minut, aby ładnie nasiąknąć. Termosy ponadto umożliwiają zachowanie niskiej temperatury wodzie. Można również do samego naczynka wrzucić kilka kostek lodu.
Co do naczynek – klasyczna guampa (ka’ygua) to podłużne, wysokie naczynie do tereré. Wykonywane z bydlęcego/krowiego rogu lub kopyta, co oznacza, że na ciepło nie powinno się w nim pić niczego, zaś na zimno zachowana zostanie odpowiednia temperatura. Obecnie oczywiście guampy mamy robione z innych tworzyw: lubiane i polecane są te z Palo Santo, pachnącego świętego drewna, ceramiki, metalu, srebra, a nawet ze szkła. Bombille używane do tereré to te same rurki filtrujące, które znamy z picia yerb na ciepło.
Różnica polega więc tylko na temperaturze wody i dłuższej chwilce do odczekania po zalaniu. Potem możemy raczyć się chłodnym napojem, wyciągiem z suszu ostrokrzewu paragwajskiego i poznawać jego rozmaite oblicza.
Radosne smaki Tereré - lodowatej Yerba Mate
W Argentynie oraz Południowej Brazylii bardzo popularne jest przyrządzanie tereré przy użyciu cytrusów i owoców, a także soków. Ten trend wprowadzili emigranci ze wschodniej Europy i Rosji - tereré ruso to yerba z sokiem pomarańczowym, a popularny jest także brzoskwiniowy. Najwięcej argentyńskich marek proponuje owocowe Yerba Mate, które są bardzo wyważone w smaku, delikatnie dymione i wspaniale komponują się z zimną wodą. Można także samodzielnie dodawać do tereré kawałki ulubionych owoców lub wyparzoną uprzednio i startą na małych oczkach skórkę cytrusów. Sprawdzi się także metoda zalewania yerby w wydrążonych owocach (melony, arbuzy, ananasy, pomarańcze, kokosy). Proponowane Yerba Mate do przyrządzania tereré, to despalady, yerby bez pyłu, z większymi listkami.
Innym, bardziej tradycyjnym pomysłem, jest przygotowanie wcześniej ziołowego wyciągu, jak to czyniły paragwajskie zielarki – yuyeras. Te lecznicze wyciągi nazywane w języku Guaranich pohä ñaná, miały wspierać wszelkie dysfunkcje organizmu, począwszy od przeziębień, przez kłopoty trawienne, aż po odświeżenie oddechu lub uspokojenie.
Wystarczy w dużym dzbanku umieścić świeże zioła, czy jak mówi się na tamtejszych ziemiach yuyo, chwasty, a następnie ugnieść je, by wypuściły trochę soku (uszkodzenie nerwów roślin jest konieczne, żeby pod wpływem wody łatwiej mogły oddać związki czynne). Później zalewamy zioła zimną wodą i chłodzimy przez cały dzień lub noc. Im dłużej, tym mocniejsze będzie działanie. Takim lodowatym, leczniczym maceratem możemy zalewać tereré. Yerba Mate wzmocni medyczną funkcję użytych ziół.
Trochę szybsza metoda na ten typ tereré to zaparzenie ziół w dzbanku gorącą wodą, a następnie schłodzenie. Niektórzy robią „ziołowe kostki lodu”, co też jest interesującą formą urozmaicenia swojej Yerba Mate działaniem prozdrowotnym. A jeśli użyjemy odpowiednio orzeźwiających (mięta, boldo, burrito, cedron, szałwia, melisa, trawa cytrynowa, muna muna) i wzmacniających ziół (lipa, skrzyp, passiflora, rozmaryn, anyż, koci pazur, catuaba), wówczas żadna temperatura nie będzie nam straszna!
M
[ Uwaga! Kopiowanie i powielanie tekstów oraz zdjęć surowo zabronione.]
Polecane