Yerba Mate Green Guayusa

Dotknij indiańskiego ducha
Ostrokrzew gujański jest drzewkiem rosnącym w Ekwadorze i spożywanym przez zamieszkałe tam plemiona indiańskie od zarania dziejów. Podobnie, jak z yerba mate na styku Paragwaju, Argentyny i Brazylii, tak też tam jest swoisty rytuał picia guayusy. Członkowie plemienia gromadzą się przy ogniu o świcie lub jeszcze przed pierwszymi promieniami słońca i gotują wywar ze swojego świętego ziela. Popijając go, opowiadają sobie sny, a starszyzna pomaga w ich interpretacji. Guayusa wyostrza zmysły, pobudza, dodaje koncentracji i równocześnie rozluźnienia na poziomie ciała. Pomagała Indianom w trakcie polowań i często całodniowego skradania się w pełnej niebezpieczeństw dżungli. Takie działanie guayusy bierze się z zawartej w niej kofeiny oraz l-teaniny. To właśnie ten drugi związek sprawia, że ostrokrzew gujański nie powoduje szybkiego skoku kofeiny, a nawet więcej – alkaloid ten zostaje zneutralizowany przez relaksującą l-teaninę oraz pozostałe substancje czynne biologicznie – antyoksydanty, teobrominę, witaminy i minerały.
Dwa ostrokrzewy: Mate Green Guayusa
Do sięgnięcia po aromatyczną paczkę yerby Mate Green Guayusa zachęca zarówno występowanie w niej dwóch słynnych ostrokrzewów z Ameryki Południowej, jak i ich wspólne działanie. Yerba z dodatkiem guayusy uzyskuje kolejny wymiar pobudzenia organizmu – znacznie poprawia koncentrację, uważność, skupienie nawet na kilku rzeczach równocześnie. Pijąc ją nie ma jednak ryzyka nadmiernej energetyzacji, wręcz przeciwnie – energia jest harmonijna i konkretna, a organizm zostaje odżywiony kompleksem mikroelementów i podwójną dawką odmładzających antyoksydantów.