Yerba Mate Green w wrotyczem ;-) Wrotyczówka na lato...

Mate Green z wrotyczem, czyli ziele wyklęte w tykwie
Od wielu wieków stosowany wrotycz wykazuje silne działanie na organizm ludzki. Przez dodanie do mate kilku zerwanych listków na chwile staniemy się troszkę nielegalni bo wrotycz nie jest powszechnie występującym zielem w lekospisach. Ale parę listków w matero na prawdę nikomu nie zaszkodzi. Tujon, który jest zawarty w tym zielu po prostu nie przejdzie nam do naparu w takiej ilości by cokolwiek negatywnego miało się zadziać. Trzy do pięciu młodych listków to ilość pozwalając cieszy się mate "wrotyczówką"Jak przygotowujemy:
Po prostu zalewasz parę młodych , dopiero co zerwanych listków wraz z mate i masz wrotyczówkę Natomiast aromacik mate wraz ze świeżo zerwanymi liśćmi jaki osiągniemy już po kilku minutach to już zupełnie inna para kaloszy, na bogato się tu dzieje, mate nabiera mocno ziołowego aromatu. To za sprawa olejków lotnych wydobywających się przez matero do bombilli Nie ma kłopotu ze znalezieniem ziela, rośnie sobie na przydrożach, przy budowach, na usypiskach i przy wykopach, na łąkach, na polach, ugorach i polanach leśnych, w ziołoroślach, nad brzegami wód. Roślina ruderalna i pospolita. Występuje najczęściej masowo.
Możesz zerwać więcej liści i potrzeć nimi sobie dłonie oraz przedramiona. Urchoni to przed ukąszeniami zapalczywych komarzyc i meszek.